niedziela, 31 marca 2013

Going down

Jakoś nie mogę spać :c
Dzisiaj prawie cały dzień przed kompem. 
Jest źle. 
No ja nie mogę tak cały czas. Najgłupsze jest to, że usiądę tylko na chwilę, a tu mijają już dobre 2h :c
Tak po prostu nie może być. 
Usłyszałam, że bardzo się zmieniłam. Nie mam pojęcia czy na gorsze czy na lepsze. 
Ale ja też odczuwam te zmiany. Coś jest inaczej, czas zmienia punkt widzenia.
Coraz więcej doświadczeń : ) 
Śmieszą mnie ludzie którzy w wieku 14-16 lat mówią " Życie jest okropne "
Albo po nieudanej miłości narzekają, że nie warto w nią wierzyć..
Właśnie przez takie wmawianie, tracą wiarę w siebie i tyle tracą.
A mają jeszcze kupę życia przed sobą. To jest po prostu nie na miejscu. 
Życie to największy dar trzeba się nim cieszyć, a przede wszystkim doceniać. 
Nie potrafimy dostrzec szczęścia które mamy przed nosem. Rodzice są przy nas. Nie musisz się martwić o tatę, że nie wróci z misji. Jesteśmy zdrowi, nie cierpimy na żadne poważne choroby. Mamy co jeść, mamy dach nad głową. Możemy się uczyć, mamy możliwości. Ale gdzie tam. Łatwiej przecież powiedzieć " Wszystko jest niesprawiedliwe, szczęście nie istnieje " totalna porażka. 
Ja czasami cierpię na takie coś. A potem tylko żałuję, że straciłam dzień lub 2 na głupoty.
Jezu z pozoru taka głupia, a tu proszę co wysmarowałam xd
Często w nocy mam takie głębokie przemyślenia o.o
Szkoda, że w szkole myślenie mi się nie włącza ;d 
Zmiany, zmiany wszędzie ;3 
błędy, błędów coraz więcej. I bardzo mnie to cieszy, kolejne lekcje c;
Optymistycznie patrzeć na świat, nie zważając na ilość lat <3
' Jutro ' święta. Chyba pierwszy raz taka lodówa na dworze w Wielkanoc.
Ale to raczej nie powinno zniszczyć tego nastroju ;d 
Co ja mogę jeszcze napisać sensownego.
*Hmmm*
Właśnie! Przed chwilą sprawdzałam sennik.
Bardzo często mi się śnią katastrofy statków. To raczej źle. 
Tam było napisane, że jest to ' ostrzeżenie przed niebezpieczeństwem '.
No, no, ciekawe co tu los mi skombinował. 
Przecież nie może być cały czas ok xd
Może jakieś love story? Przydałoby się tak dla odreagowania, haha.
w poniedziałek przezwyciężę strach i pójdę w moje ulubione miejsce w lesie. Dziki nie mają nic do gadania.
Jak Ola wróci na czas to mi potowarzyszy ;d
Noooo nareszcie napisałam jakąś dłuższą notkę. Propsy dla tych którym chciało się to czytać, hahaha ; )
jeeeeej, jestem jakaś inna tego roku, mniej zmartwień - więcej uśmiechu. Tak trzymać! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz