czwartek, 28 lutego 2013

Kisieeeeeeeeeeeeel

Właśnie siedzimy sobie u Oli.
Ona kuchcik robi mi kisiel <3
Weekend zapowiada się super *o*
Będzie się działooo.
Siedzimy, gadamy, słuchamy muzyki, a ona rozmawia z brzuchem*jej brzuch zaczął przemawiać na informatyce i nie mogła go powstrzymać*, uroczo.
Niedługo będę mogła kontynuować moje hobby - pukanie w ścianę (wszystko słychać u Oli)
Wtedy ona pisze do mnie sms z wielkim wzburzeniem xd
I takim oto magicznym sposobem zapadamy na bezsenność.
Zaraz moje włosy przejdą ' stylizację '..
Nie zdziwię się jeśli połowy nie będę miała.
Hahahahahaha.
KISIEL IDZIE<3

Look by heart

Tak, tego mi było trzeba, lekcji z tymi wszystkimi frajerami <3
Przez ferie to gdyby nie moja Aleksia zdążyłabym odizolować się od świata. Jeszcze tylko zaliczę jutro moje 2 w-fiki i będzie całkowicie ok. 
Wczoraj razem z pewną panią przelewałyśmy swoje myśli na papier. Znaczy ja rysowałam i pisałam, a ona darła kartki. Ale co tam, każdy na swój sposób wyraża swoje emocje xd 
Widziałam zdjęcie klasowe.. UMARŁAM
Ogółem jestem cała poturbowana.
Mam obolały łokieć i kolano + moja głowa miała bliskie spotkanie z drzwiami.
Przyszła Martyna.
Chyba zaraz będziemy wybywać na plażę.
Coś co chodzi mi po głowie :
http://www.youtube.com/watch?v=YUpac0I3P00



wtorek, 26 lutego 2013

*Ba dum Tsss*

 Naprawimy to <3
To dopiero drugi dzień, a ja już mam dość.
Jedyny powód dla którego chodzę do tej szkoły - ludzie.
Jutro najgorszy dzień, nienawidzę śród.
To są naaaaaajgorsze dni w tygodniu.
8 lekcji, ledwo po 5 mogę stwierdzić zgon.
Brakuje mi w-f'u.
Coś ostatnio wzięło mnie na ćwiczenia i stwierdziłam, że 4 w-f'y w tygodniu to stanowczo za mało.
Najgorsze jest to, że one nie są jakoś rozstawione tylko 2 z rzędu w poniedziałek i w piątek.
Aaaa ja chcę ruchu.
Mam niewykorzystaną energię i może przez to tak dziwnie się czuję  xd Teraz sobie siedzę i nadrabiam plastykę, oh go why. Jutro chemia :c

poniedziałek, 25 lutego 2013

Oh ah

Wróciłam ze szkooooły.
Dużo śmiechów, hihów jak zwykle.
3 bolesne upadki, aaał.
Ja chcę w-f codziennie :c
Zamiast nw na przykład niemca, fizy, chemii.
Ten śnieg mógłby w końcu stopnieć, co za dużo to nie zdrowo xd
Zaraz się chyba bd zbierać z Aleksią i psem.
Muszę ją zmotywować do robienia tych lekcji bo umrę ._.
No cóż, a potem może do niej, się zobaczy.
16:16 <3  69 wejść, mmm *-*

niedziela, 24 lutego 2013

Hahaha.

Polecam ciekawą grę, szukajcie blondyna w białej bluzce w czerwone paski xd
http://www.giercownia.pl/gra/23469/where_is_waldo/
<3

Dzień dobry.

Dzień jak co dzień

No więc przed chwilą wstałam.
Ahh te męczące noce. Od dzisiaj trzeba się przestawić, jutro szkoła..
Kto jak kto ale ja nawet chętnie do niej pójdę.
Brakuje mi tych wszystkich pociesznych mordek c;
Tej atmosfery, tego tłumu.
Normalnie się stęskniłam.
Ogółem muszę się wziąć za naukę jeśli chcę cokolwiek osiągnąć.
Przydał by mi się taki zapał jaki mam do objadania się.
Teraz przyszło mi myśleć o tym kto wszedł na moje miejsce, kto mnie zastąpił, moją przyjaźń.
Zdecydowanie za dużo myślę >,<



Bezsenność się dłuży


Nadal to samo..

Wciąż sobie leżę i myślę. Ale już nie jest tak tragicznie ;) Parę osób uświadomiło mi, że nie ma co się przejmować, należy wykorzystać ten czas jak się tylko potrafi. Ponieważ ' w życiu piękne są tylko chwile '. Ten blog będzie przykładem przelewania się moich myśli. Palce aż same cisną mi się na klawiaturę, żeby tylko jak najwięcej tutaj napisać. Oczywiście wiadomo, że nikt nie lubi zbyt długich notek bo robią się męczące i nudne. Staram się nie rozpisywać za bardzo, no ale cóż, nie mam gdzie indziej wyrażać siebie c; Uwielbiam rozwiązywać problemy, czasami sama swoich nie potrafię ogarnąć ale ze zmartwieniami innych sobie radzę. Potem ta satysfakcja, że jeszcze jednak do czegoś się nadajemy - bezcenne

Chyba pójdę jednak spać, no to kolorowych ;))


od jutra trzeba się przestawić bo szkoła  

Nocne przemyślenia.


Witam wszystkich ;)
                                       

 No to zaczynam ;d
To będzie chyba mój pierwszy taki blog, postaram się być na bieżąco xd Może jakieś notki tematyczne też się uda zdziałać, jakieś pomysły?Ogólnie to siedzę w ciemnym pokoju i analizuję wszystko co niedługo może dobiec końca. Wspominam te złe i te lepsze dni. Od paru tygodni już mnie dręczy myśl o moim najlepszym przyjacielu jakim jest pies. Z jego zdrowiem nie jest najlepiej ale stara się tego nie okazywać. Jak to się mówi ' żyje chwilą '. Wszystko jest dla niego powodem do radości. Nie pozwala mi się zamartwiać tylko pokazuje ile jeszcze możemy zdziałać razem, ile jeszcze możemy uzyskać niepowtarzalnych wspomnień. Jest ze mną od 12 lat. Prawie całe życie. To on nauczył mnie odpowiedzialności, on pokazał mi co to miłość, wierność, a także zabawa. Dzięki niemu znam pojęcie bezgranicznego zaufania. Zwierzęta mają tylko jedną wadę - żyją za krótko :c 



Męczą mnie te wszystkie przyjścia i odejścia