środa, 17 lipca 2013

Keep me in your memory.

Po wyjeździe szczerze spodziewałam się czego innego, chociażby jakiegokolwiek znaku życia, a tu co? 
Nic, ani słowa. Im dłuższa cisza tym trudniej ją przerwać, no ciekawe co będzie dalej.
Może to i lepiej, że trochę odizolowałam się od ludzi. Widzę na czym stoję. 
25-26.05 tęsknię.

sentymentalna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz